W tą niedzielę byliśmy na super wycieczce na Pustyni Błędowskiej.
Zapowiadali deszcz, a tymczasem było prześlicznie !
:D
Wyruszyliśmy z punktu widokowego na Czubatce.
Chłopcy namiętnie zbierali kamyczki i patyczki:
:D
oraz ćwiczyli "Januszowego nielota" :D
Ja próbowałam to ogarnąć
a reszta czołgała się do wody :D
Cały dzień był bardzo fajny i wesoły :))) Po prostu SUPER towarzystwo !
:)
Poszliśmy do znajdującego się po drugiej stronie pustyni symbolicznego, samotnego drzewa:
gdzie znaleźliśmy śliczne, fioletowe kwiatuszki. Na pustyni :)
Wracając zatrzymaliśmy się jeszcze na pysznych, domowych lodach, które smakowały nam niesamowicie w tym upale, oraz ...
odwiedziliśmy Paryż ! :D
odwiedziliśmy Paryż ! :D
Wróciłam brudna i zmęczona, z piaskownicą w butach,
ale za to uśmiechnięta i wesoła :))
ale za to uśmiechnięta i wesoła :))
Było super !
:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz