Ubiegły weekend spędziłam w Sudetach. Było płasko, daleko i wesoło :D
Wycieczka trochę przypominała pielgrzymkę, ale dobry humor uczestników niweczył powagę każdego z odwiedzanych miejsc :D
Mówiąc krótko bardzo mi się podobało, wcale się nie zmęczyłam, nacieszyłam oczy pięknymi widokami i pośmiałam się :D
Najwyższe przewyższenie podczas wycieczki: Malinowa, 835 m n.p.m.
:D
Nie wiem, jak daliśmy radę ? :D:D:D
Twierdza Srebrnogórska:
Świetna pani przewodnik:
:)
Trudne zadanie: wskrzesić ogień :)
Oraz kara za nieudane próby :D
Podziemia twierdzy:
Panorama z twierdzy:
Drugiego dnia zwiedziliśmy Górę Wszystkich Świętych z piękną wieżą widokową:
Królewny uwięzione w wieży:
:D
Piękno krajobrazów podczas dalszej wędrówki:
I ostatni cel podróży, Bazylika Nawiedzenia NMP w Wambierzycach:
Wyjazd uważam za niezwykle udany :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz